Dea Loher

Sinobrody - nadzieja kobiet

W klasztorze w dalekich górach zakonnice w białych habitach przechowują pukiel włosów z brody. Jak się znalazł w klasztorze, nikt nie wie. Mówią, że to zakonnice pochowały szczątki jej właściciela, bo nikt inny nie ważył się ich dotknąć. Broda jest w kolorze indygo. Ciemnoniebieska jak ciemny lód na jeziorze, granatowa jak nocne cienie. Broda ta należała niegdyś do człowieka, który, jak mówią, był upadłym czarownikiem, olbrzymim mężczyzną łasym na kobiety. 

przekład: Karolina Bikont
reżyseria: Norbert Rakowski
scenografia: Wojciech Stefaniak
kostiumy: Małgorzata Krzemień
choreografia: Witold Jurewicz
kompozycje video: Szymon K. Kapeniak
animacje: Kamil Polak
asystentka reżysera: Izabela Soroka
prapremiera: 1. 05. 2004 / Teatr  im. W. Bogusławskiego / Kalisz

obsada:
Monika Bieniek
Izabela Chlewińska
Barbara Durczak
Sandra Hirsz
Bożenka Jurewicz
Małgorzata Kałędkiewicz
Lena Kowalska
Agnieszka Kubies
Izabela Noszczyk
Izabella Piątkowska
Jerzy Pożarowski
Izabela Soroka
Katarzyna Strojna
Magdalena Witwicka

Media o spektaklu:

„Rzecz składa się z kilkunastu różnej długości i emocjonalnej temperatury epizodów. Niektóre mają w sobie nieodparty komizm, nad wszystkimi unosi się trudne do nazwania napięcie. Im bliżej karkołomnego finału, Wyrypajew bardziej jedzie po bandzie.”

Jacek Wakar dla portalu onet.pl

Siedem nieznanych sobie kobiet, w różnym wieku, z różnym doświadczeniem życiowym i w zupełnie odmiennych okolicznościach spotyka tego samego mężczyznę. Jest nim Henryk Sinobrody – przeciętny sprzedawca damskiego obuwia. Przypadek? Facet nie jest specjalnie przystojny. Nie wysportowany. Nawet  nie zamożny. Jest zwykły, normalny, nieśmiały, nawet odrobinę prostacki, bez doświadczeń z kobietami. Jednak te siedem kobiet w ułamku sekundy poświęca mu wszystko, by choć na chwilę być przy nim. Co takiego ma w sobie facet, przy którym życie nabiera innego sensu, smaku, przy którym można się spełnić ? 
Siedem nieznanych sobie kobiet, w różnym wieku, z różnym doświadczeniem życiowym i w zupełnie odmiennych okolicznościach spotyka tego samego mężczyznę. Jest nim Henryk Sinobrody – przeciętny sprzedawca damskiego obuwia. Przypadek? Facet nie jest specjalnie przystojny. Nie wysportowany. Nawet  nie zamożny. Jest zwykły, normalny, nieśmiały, nawet odrobinę prostacki, bez doświadczeń z kobietami. Jednak te siedem kobiet w ułamku sekundy poświęca mu wszystko, by choć na chwilę być przy nim. Co takiego ma w sobie facet, przy którym życie nabiera innego sensu, smaku, przy którym można się spełnić ?