Teatr im.W Bogusławskiego w Kaliszu
Dea Loher
Sinobrody – nadzieja kobiet
(Blaubart – Hoffnung der Frauen) Przełożyła Karolina Bikont Reżyseria: Norbert Rakowski Scenografia: Wojciech Stefaniak Kostiumy: Małgorzata Krzemień Choreografia: Witold Jurewicz Kompozycje video: Szymon K. Kapeniak Animacje: Kamil Polak Asystentka reżysera: Izabela SorokaSiedem nieznanych sobie kobiet, w różnym wieku ,z różnym doświadczeniem życiowym i w zupełnie odmiennych okolicznościach spotyka tego samego mężczyznę. Jest nim Henryk Sinobrody- przeciętny sprzedawca damskiego obuwia. Przypadek? Facet nie jest specjalnie przystojny. Nie wysportowany. Nawet nie zamożny. Jest zwykły, normalny, nieśmiały, nawet odrobinę prostacki, bez doświadczeń z kobietami. Jednak te siedem kobiet w ułamku sekundy poświęca mu wszystko, by choć na chwilę być przy nim. Co takiego ma w sobie facet, przy którym życie nabiera innego sensu, smaku, przy którym można się spełnić ?
"Sinobrody"
W klasztorze w dalekich górach zakonnice w białych habitach przechowują pukiel włosów z brody. Jak się znalazł w klasztorze, nikt nie wie. Mówią, że to zakonnice pochowały szczątki jej właściciela, bo nikt inny nie ważył się ich dotknąć. Nie wiadomo, po co zakonnice przechowują tę dziwną relikwię, ale tak jest. Znajoma mojej znajomej widziała ją na własne oczy. Powiada, że broda jest w kolorze indygo. Ciemnoniebieska jak ciemny lód na jeziorze, granatowa jak nocne cienie. Broda ta należała niegdyś do człowieka znanego jako Sinobrody, który, jak mówią, był upadłym czarownikiem, olbrzymim mężczyzną łasym na kobiety.